Brick Lane Market

Zaklęcie się udało więc dolewitował Czarne do domu bez większego problemu. Po drodze wybrał zaklęcia które powinny wystarczyć by utrzymać istotę pod ziemią. Wprowadził ich do piwnicy, która... cóż, powiedzmy że nie była duża. Do tego zagracona zapasami jakiś proszków, suszonych ziół i starych przyrządów.

Sławoj liczył na coś większego, szczerze powiedziawszy. Jako reprezentant sił piekielnych miał w głowie wpojone, być może zupełnie fałszywe, stereotypy dotyczące anielskich potomków. Nefilim przecież zawsze byli jacyś tacy... bogaci. Nawet jeśli nie jeździli najlepszymi folblutami, z pełną gracją używając tych swoich naznaczonych mieczy, to zawsze, zawsze mieli do czego wracać i raczej preferowali mieszkanie w tych swoich Instytutach. Zdecydowanie budynek, do którego zaprowadził go Blake, nie był najpiękniejszym w okolicy, a piwnica była mniejsza, niż biała izba w starym domu Sławoja (co było nie lada wyczynem).
- Długo tak jeszcze? - mruknął, wciąż trzymając wyciągniętą rękę przed sobą.

- chwila. W tym momencie to nadal tylko piwnica - mag już krzątał się po pomieszczeniu. Rysował symbole na ścianach, kilka na suficie i podłodze. Dodatkowe na drzwiach, następnie zaczął recytować zaklęcia. Rozejrzał się oceniając jeszcze raz całokształt - lepiej nie będzie. Próbujemy?

// rzucać na to czy zaklęcia utrzymają czarne w piwnicy?

//można rzucić, tak jak zawsze? Tylko się znowu zmieniło z systemem, k20, poziom 10 i do wyniku dodaje się te plusy

Sławoj zacisnął zęby i nawet nie odpowiedział, z tej prostej przyczyny, że zwyczajnie nie miał już siły. Odpuścił zaklęcie i prawie upadł. W ostatniej chwili przytrzymał się jakiegoś biurka.
Czarne za to miało energii w nadmiarze. Ledwo ustąpił lód, stworzenie zaczęło się gwałtownie rzucać, zmieniać kształty, atakować na oślep tych, którzy próbowali je zatrzymać.
Najpierw zaatakowało jednak Sławoja.

//aa ja rzucę Sławojowi na Zręczność, czy uniknie. Jako że jest zmęczony to poziom podstawowy mu obniżę. 15 lub więcej żeby się udało. Nie mam Zr. więc nie dam rady tego poziomu ruszyć

Slawoj carried out 1 launched of one k20 :

13

Blake popatrzył na to w panice. Coż, najwyraźniej do tej pory szło zbyt łatwo, coś musiało sie w końcu zepsuć - Uważaj! - krzyknął do demona ale ten nie zdążył nic zrobić. Zaryzykował więc i wyczarował niewielką ognistą kule która lewitowała teraz nad jego dłonią. Zagwizdał by zwrócić uwagę Czarnego - lepiej go puszczaj - syknął nadal jedynie grożąc fireballem.

// rzucam na to czy zaklecia nalozone na piwnice sa skuteczne i utrzymaja czarne w środku. Blake ma +3 do magii.

k20 11 1

//i tu mi brakuje testów Siły Woli, serio XD Ale przynajmniej zaklęcia trzymają, to nam Czarne nie spierdzieli

Czarne najwidoczniej nic sobie nie robiło z działań Blake'a. Owszem, oderwało się od Sławoja, ale demon był już zdecydowanie zbyt słaby, by stawić jakikolwiek opór. Gdyby nie kula ognia, unosząca się milimetry nad dłonią maga, dziwaczne coś niechybnie zaatakowałoby go i z całą pewnością nie było zbyt grzeczne. Zamiast tego przybrało znów wężowy kształt i jak kobra przygotowało się do ewentualnej walki.
Bo Czarne było gotowe do walki, w przeciwieństwie do demona, któremu zazwyczaj towarzyszyło. Sławoj osunął się na ziemię nieprzytomny.